No i znów pora na wspominki starych czasów:) Oreiro to ekipa z Zambrowa i okolic, jak na tamte czasy grali naprawdę fajnie - trochę metalu, trochę hardcore, trochę punk. Mieli ciekawe teksty, grali fajne koncerty, wiedzieli do czego służą ich instrumenty i ruszali się na scenie.
Pamiętam jak jechaliśmy na ten koncert - zatłoczony pociąg a my (ja plus ekipa Życie Jak Sen) wpadamy ze skrzynką Coca Coli - wyglądaliśmy co najmniej dziwnie. To były szalone czasy:)
Pamiętam jak jechaliśmy na ten koncert - zatłoczony pociąg a my (ja plus ekipa Życie Jak Sen) wpadamy ze skrzynką Coca Coli - wyglądaliśmy co najmniej dziwnie. To były szalone czasy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz