czwartek, 16 lipca 2009

COMEBACK KID

Ten z kolei zespół był również szalenie popularny, ale nigdy wcześniej nie udało im się przyjechać do Polski. Mi w sumie nigdy nie chciało się jechać za granicę, żeby zobaczyć ich występ. Po wydaniu trzeciego albumu i zmianie wokalisty zdecydowali się na trasę po Wschodniej Europie. Jednak gdy zobaczyłem, kiedy graja w Polsce stwierdziłem, że chyba nie będzie mi dane zobaczyć ich na żywo, gdyż w tym właśnie dniu wypadał środek mojego urlopu i miało mnie nie być wówczas w kraju. Szybko przeszukałem pozostałe koncerty na ich trasie i zobaczyłem, że grają w Słowenii - kraju, przez który miałem wracać z wakacji. Nie zastanawiałem się ani chwili dłużej i zarezerwowałem bilet na koncert w Ljubljanie - tym bardziej, że tam Comeback Kid miał grać w iście doborowym towarzystwie: Have Heart, Rise and Fall, Shipwreck A.D. oraz z nowym zespołem z Bostonu, który towarzyszył im na całej trasie - Defeater.
Klub mieścił się w jakimś ogromnym Centrum Kultury Niezależnej - było tam jeszcze z pięć innych podobnych lokali, cały teren pokryty graffiti a wszystko to prawie w samym centrum miasta. Trochę marnie wyglądała frekfencja gdy koncert się rozpoczął ale podczas występu gwiazdy wieczoru było około 200 osób na sali. Sam set kanadyjczyków to od początku do końca "ogień", amok pod sceną na scenie też się dużo działo i wbrew różnym opiniom nowy wokalista daje radę - takie jest moje zdanie.
Obadajcie poniższy klip.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz