sobota, 17 kwietnia 2010

GOOD CLEAN FUN

I znów wracam do tego zespołu a to dlatego, że udało mi się przekształcić kasetę VHS w bardziej cyfrowy nośnik. Wracam też dlatego, że pewnie tego koncertu jeszcze przez długi okres czasu nie zapomnę. Dlaczego? Ponieważ był to jeden z pierwszych warszawskich koncertów, na których byłem tuż po przeprowadzce do stolicy. Pewnie też dlatego, że GCF bardzo sprytnie wkomponowało „Rather be dead” w swój kawałek, i że zagrali kilka eleganckich coverów. Ten koncert będę pamiętał też dzięki super atmosferze jaka na nim panowała. Ale przede wszystkim zapamiętam go ze względu na to, że był to pierwszy koncert, na który zabrałem kamerę i tak zostało mi do dziś.
Jakość nagrania szału nie robi, ale Ci którzy chcą powspominać tamte czasy pewnie mi to wybaczą.

1 komentarz: