Ten zespół mógłbym oglądać na żywo codziennie. A tego pięknego kwietniowego wieczoru miałem okazje zobaczyć ich dwukrotnie. Zarówno za pierwszym jak i za drugim razem zagrali świetnie (pomimo późnej pory). Fajne w nich jest to, że zarówno na dużej jak i na małej scenie potrafią się odnaleźć. Dobra zabawa pod sceną świadczy tylko o tym, że nie tylko ja uważam ich za jeden z najlepszych polskich zespołów, które wciąż podążają dawno obraną ścieżką.
środa, 26 maja 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz