środa, 26 maja 2010

H20

Długo do nas jechali, ale wreszcie dojechali i zagrali naprawdę świetny koncert. Pamiętam ich występ przed Madball pięć lat temu i wówczas nie zrobili na mnie większego wrażenia. Natomiast tym razem było inaczej. Może dlatego, że od ostatniego razu częściej słuchałem ich płyt, może dlatego, że ich nowa płyta przemawia do mnie bardziej niż ich poprzednie dokonania a może też dlatego, że ich kramik z merchem był bardzo ubogi Sam koncert był sporą dawką pozytywnej energii a ostatni kawałek, którego niestety nie nagrałem, był po prostu przecudowny – ci co byli wiedzą o czym piszę. Pomimo tego, że od koncertu upłynął niecały miesiąc, miło popatrzeć co się wówczas działo w Progresji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz